Komentarze: 0
To wszystko jest takie trudne... W tym tłumie wokół jestem tak samotna... próbuje wyciągnąć rekę do kogos, kto jest mi bliski... i jest odtrącona... nie mow, ze mam walczyc, ze mam byc silna i nie tracic nadziei. dorzucalam drewna do tego slabego plomyka.... ale nie mam juz sily na noszenie ciezarów... a ogien przestaje grzać... i zostaje ciemna noc, pełna leku, obawy i samotności...